Kto jedzie na MŚ?

mikołaj52 napisał:

Mkk, powodem do weryfikacji składu były ostatnie starty naszych zawodników w Mistrzostwach Europy - Kazań i Pucharze Świata - Serbia. Wyniki niektórych zawodników odbiegały bardzo ale to bardzo od norm wyznaczonych przez PZSS i nie można mówić o przypadku czy wpadce jak strzela się bardzo źle dzień po dniu w tej samej konkurencji . Ale jak widać związek to zadowala i to są jego wnioski, ważne są wyniki z maja a nie z lipca bo przecież MŚ są na przełomie lipca - sierpnia.

Z.Poliszuk napisał:

dla kadry MŚ były w Pilźnie !!! Zimą i na wiosnę!!!!!

Też mi się tak wydawało, dlatego wytłumaczyłem Andrzejowi, że nie ma powodów, aby komunikat ze strony PZSS różnił się od listy startowej opublikowanej na stronach ISSF. W końcu jeden z tych dokumentów powstaje na podstawie drugiego (niezależnie od miejsca i czasu publikacji). Nie bronię swoją wypowiedzią działań związku - wyjaśniam jedynie dlaczego jedna lista jest łudząco podobna do drugiej. Zwróciłem także uwagę na fakt, że lista jest określona jako wstępna, co może sugerować jej zmiany.
Nie wiem co prawda czy zmainy te mogą być tylko w jedną stronę (skreślamy kogoś kto nam się nie podoba) czy w obie (może dopiszemy kogoś o kim zapomnieliśmy).

Dla poważniejszej dyskusji w tym temacie niestety mam zbyt mało wiedzy o zasadach powołań
Nie wiem jak wyglądają szczegółowe zasady zgłaszania zawodników w relacji PZSS-ISSF...
Jak wyglądają ostateczne terminy zgłoszeń...
Czy na zawody rangi mistrzostw świata wymagane jest zgłoszenie przez związek narodowy czy też chętny zawodnik ma prawo zgłosić się do startu w takich zawodach indywidualnie?
Czy związkiu narodowe mają ograniczenia ilościowe dotyczące zgłaszanych zawodników?
Czy są narzucone związkowi narodowemu odgórnie (przez ISSF) normy, jakie powinni osiągać zawodnicy, aby mogli zostać zgłoszeni do startu w MŚ?

Jeżeli do zgłoszenia zawodnika do MŚ wymagane jest poparcie związku narodowego (zgłoszenie może zostać dokonane jedynie za pośrednictwem związku) a na dwa ostatnie pytania odpowiedź brzmi "NIE" to może udałoby się przeforsować w PZSS zasadę mówiącą o tym, że wspomniane "Ramowe zasady eliminacji do zawodów głównych" dotyczą zawodników, których start z MŚ finansuje PZSS, zaś pozostali, którzy nie uzyskali norm określonych w tych zasadach mogą zostać zgłoszeni przez związek z zastrzeżeniem, że swój start finansują indywidualnie. Proste - Usyzkujesz normę - płaci PZSS; nie uzyskujesz - PZSS daje Ci możliwość startu ale za własną kasę. Takie rozwiązanie mogłoby doprowadzić do tego, że nieuzyskanie normy określone przez związek nie blokuje możliwości startu, a jedynie nieco utrudnia (jak zawodnik chce to jedzie za swoje - płaci sam ale ma możliwość startu). Zaś za tych co uzyskali normy określone przez związek czyli w rozumieniu związku - za najlepszych - płaci PZSS.


Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to co zaproponowałem zależy od wielu czynników o których być może nie mam pojęcia, ale wiem, że na MŚ często startują zawodnicy z innych państw, osiągający czasami wyniki na poziomie II czy III klasy sportowej, więc chyba nie powinno być problemem umożliwienei startu zawodnikom regularnie osiągającym wyniki na poziomie klasy I lub M (kjtórzy mają ochotę i możliwości) jeżeli zniknie dyżurna wymówka czyli problem finansowy......

Mam nadzieję że zbytnio nie zakęciłem swojej wypowiedzi - jakby co to w miarę rozwoju dyskusji będę wyjaśniał

Pozdrawiam
Michał

Popieram, bardzo podoba mi się ten pomysł, o tym też pisał Zbyszek. Normy powinni być dla wszystkich a nie tylko dla kadrowiczów i możliwość startów w imprezach Światowych.
Pozdrawiam Mikołaj - kibicujmy naszym zawodnikom na MŚ w Monachium.

Normy są już od dawna i dla wszystkich, wystarczy regularnie strzelać np w kdw60 po 596 - 600 i po kliku sezonach udowadniania, że to nie jest przypadek masz szansę na powołanie do kadry i sprawdzian w zawodach poza granicami kraju czy nie pękasz emocjonalnie. Jeśli uda się to przejść z wynikami podanymi powyżej dostaniesz kolejna szansę udowodnienia że potrafisz celnie strzelać na międzynarodowych zawodach np. w Berlinie. Jeśli i tam wypadniesz OK i w kilku następnych zawodach Berlin, Dortmund i Pilzno "rzucisz na kolana" PZSS zainwestuje w Ciebie około 20 Euro i zostaniesz zgłoszony do ISSF jako zawodnik - otrzymasz specjalny numerek zawodnika. Po tych wszystkich zabiegach i długim czasie utwierdzania osiąganymi wynikami władz naszego Związku że godnie będziesz reprezentował Ojczyznę jeśli starczy Ci sił i 80 tka na karku pozwoli widzieć tarczę możesz zostać wysłany na Puchar Świata. A to już tylko krok od Mistrzostw Świata i Olimpiady.

Można i inaczej - Wyspy Dziewicze i inne odległe egzotyczne zakątki świata myślę, że chętnie przyjmą sportowca, który za własne pieniądze zakwalifikuje się na Olimpiadę. A potem także za swoje weźmie w niej udział. Były takie przypadki ale nie w strzelectwie.

A tak naprawdę to tylko ciężka praca przynosi sukcesy - strzelam bo lubię

..bardzo spodobała mi się wypowiedż Mkk bo widać w niej ten zdrowy rozsądek którego brakuje w PZSS..dlaczego blokować niewykorzystane miejsca? przecież równie dobrze zasada może być bardzo prosta -jest wolne miejsce i chętny na wyjazd to proszę bardzo...warunek- minimum I klasa sportowa i wyjazd na własny( lub klubowy) koszt...w przypadku zakwalifikowania się do finału PZSS zwraca koszty...można? można ale trzeba najpierw zmienić sposób myslenia...w czym ja czy Andrzej jesteśmy gorsi od zawodników KN? obydwaj posiadamy klasy mistrzowskie , startowaliśmy z nienajgorszymi wynikami w zawodach międzynarodowych ( za własne)..gdyby wrócić do historii to bywały juz takie zawody w Pilźnie gdzie jadąc na własny koszt byłem najlepszym zawodnikiem w kdw60 spośród startujących Polaków ...nie ma przeszkód formalnych aby na zawody jechała osoba nie będąca członkiem KN..można również taką osobe dokoptować do składu KN ...ale najpierw beton musi skruszeć...bardzo fajnie podsumował działania związku w swoim ironicznym poście Tadzio...ale co prawda to prawda..

Pomysł Zbyszka jest jak najbardziej ok, starty na zawodach międzynarodowych takich jak MŚ i ME powiny być dla wszystkich a nie tylko dla tych których wskażą działacze z PZSS. Jeżeli ktoś wyraża chęć startu i jeszcze sam chce pokryć koszta udziału w zawodach to PZSS powinno dać na to zielone światło. A jak taki zawodnik startujący na własny koszt wygrał by w swojej konkurencji to dopiero by niektórym działaczom (trenerom)z PZSS z wrażenia szczeki poopadały. Tylko u nas realność powoływania do kadry narodowej wygląda niestety tak jak opisał to mój przedmówca Tadeusz Bartosiak.

Guten dlaczego nie można sie do ciebie dodzwonić?