Offcanvas module

Zmiany w przepisach ISSF w 2013

  • GGlady
  • GGlady Avatar
  • Gość
  • Gość
11 lata 6 miesiąc temu #18795 przez GGlady
GGlady odpowiedział w temacie: Zmiany w przepisach ISSF w 2013
Wiem, dyskutowaliśmy to przed ustaleniem zapisu. Przeważył argument, że w "starych" czasach też nie było rozróżnienia czasu.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Rlyeh
  • Rlyeh Avatar
  • Gość
  • Gość
11 lata 6 miesiąc temu #18796 przez Rlyeh
Rlyeh odpowiedział w temacie: Zmiany w przepisach ISSF w 2013

GGlady napisał:
Tu mam mieszane uczucia, bo wiem, że na niektórych strzelnicach tarczociągi jeżdżą jak PKP. KS PZSS mogłoby na zimno do tego podejść i np. zaproponować dodatkowy czas z tym związany. Ale ja bym się wahał, już nie jako sędzia, ale jako trener, czy były zawodnik, bo mam wątpliwości, co ze względu na przygotowanie zawodnika jest ważniejsze? Czy przyzwyczajanie się do ustalonego, skróconego czasu konkurencji (czyli zostawić w papierze tyle co na elektronice), czy ważniejszy jest ten sam czas średni na złożenie (przy papierze jest ok. 65 sek średnio, a na elektronice 75 sek). Podkreślam - mam wątpliwości co do tego. Ja bym się chyba zdecydował na pozostawienie czasu pełnego bez zmian, ale to jakbym myślał w interesie swojego zawodnika, jako jego trener. Tak bym wolał. Uznałbym, że przystosowywanie się do ustalonego czasu całej konkurencji jest ważniejsze. Ale każdy trener ma prawo mieć swoją opinię.


Myślę podobnie. Skrócenie czasu jest problemem tylko dla tych zawodników, którzy strzelają po kilka - kilkanaście lat i mają (wy)opracowany - na podstawie przecież starego czasu konkurencji, tak, żeby się zmieścić ze wszystkim! - cykl strzału. Ale pamiętajmy, że w przyrodzie istnieje przemiana pokoleń. Wszystko jest do ogarnięcia. Podsumowując, starszym będzie trudniej - i tylko im. Wydaje mi się, że taki sam czas dla tarcz papierowych nie spowoduje nagłego spadku wyników u młodych, obecnie zaczynających czy przyszłych zawodników, ale to do oceny będzie za parę lat dopiero.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Z.Poliszuk
  • Z.Poliszuk Avatar
  • Gość
  • Gość
11 lata 6 miesiąc temu #18797 przez Z.Poliszuk
Z.Poliszuk odpowiedział w temacie: Zmiany w przepisach ISSF w 2013
Szanowni Koledzy , z niektórymi stwierdzeniami jakie padają w tej dyskusji nie bardzo się zgodzę. Czas jest ważnym elementem strzelania konkurencji i nie ma tu znaczenia czy jest to zawodnik stary czy młody.Istotna jest praca zawodnika na stanowisku w celu osiągnięcia jak najwyższego wyniku.Wielu zawodników strzelających na światowym poziomie wręcz "celebruje" złożenia aby popełnić jak najmniej błędów. Dlatego strzelają zawsze wysoko ale i długo. O ile nie powinno być problemów na tarczach elektronicznych to na papierowych taki zawodnik będzie miał kłopoty. Zwracam uwagę na bardzo istotną kwestię:Przepisy są opracowane dla zawodów o określonym poziomie. Tam nie ma problemu z tarczami elektronicznymi ani taśmociągami jak zauważył Grzegorz "jeżdżącymi jak PKP".
Dlatego jestem za tym aby czas na tarczach papierowych uwzględniał na zawodach PZSS "polskie realia".
Kolegium Sędziów powinno pamietać o tym ,że na tych zawodach "kadrowicze" walczą o prawo startu na zawodach międzynarodowych. Dla zawodnika z poza kadry strzelającego na średnim poziomie przeważnie nie ma znaczenia strata jednego czy kilku punktów w wyniku skrócenia czasu . Dla zawodnika z "kadry" jeden punk to często "pojechać" lub "nie". I warto o tym pamiętać podejmując decyzje.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • RobertK
  • RobertK Avatar
  • Gość
  • Gość
11 lata 6 miesiąc temu #18798 przez RobertK
RobertK odpowiedział w temacie: Zmiany w przepisach ISSF w 2013

Mam prostą zasadę życiową, której trzymam się nie tylko w strzelectwie, ale także w pracy zawodowej i prywatnie:

Mam swoje poglądy i zawsze reprezentuję je tam gdzie jestem.

Wystarczy zapytać o mnie wujka Google i szybko się o tym przekonasz.

Wiem, że niektórzy nie są w stanie żyć zgodnie ze swoimi poglądami i tego nie zrozumieją, bo zawsze ulegają środowisku, w którym się znaleźli i kłapią jak inni, ale tych akurat mi po prostu żal, bo druga zasada, w którą bardzo wierzę brzmi: "Najbardziej w życiu w dupę dostają ci, którzy się boją". Tę zasadę też stosuję, jako generalnie obowiązującą. A Ty?


Nie czuję się zobowiązany do odpowiadania Tobie na takie pytania. Poza tym ani, to miejsce, ani temat dyskusji.
Nie jestem również zainteresowany Twoimi zasadami życiowymi.
Pragniesz się nimi dzielić z innymi? Może załóż bloga.

To, że kilka razy w dwóch zdaniach napiszesz, iż manipuluję czyimś, czyli Twoim tekstem nie znaczy, że tak jest.
Jako zawodnik wyraziłem swoją opinię, na co zapytałeś czy znam jakąś opinię stworzoną przez ciało do tego przeznaczone, czyli radę zawodniczą
Czyż nie jest, to jednoznaczne z tym, że nie jestem radą zawodniczą, czyli ciałem przeznaczonym do wyrażania opinii?
Ponadto na początku dyskusji sam podesłałeś mi link do strony, na której można wyrazić swój sprzeciw wobec kierunku proponowanych zmian. W sytuacji, gdy przytoczyłem fakt, iż już ponad 2 tys. osób, to zrobiło zaczynasz wyszukiwać marginalne niepoważne wypowiedzi (niemal w każdym większym czy mniejszym gronie znajdą się takie)
Czy, to nie podważa wiarygodności reszty, a zarazem definiuje akcję, jako niepoważną?
Jak widać sam masz kłopot z czytaniem ze zrozumieniem i bawisz się w gierki słowne i manipulacje.

Poza tym proponuję formułuj swoje opinie w sposób jednoznaczny.
Między dyskusją, a nieustannym pouczaniem innych jest różnica.
A jak ktoś zaczyna nieprzyjemnie pouczać innych, to potem nie powinien się dziwić, że rozmowa nie jest przyjazna.


Sprawą niemal oczywistą jest, że pytając: federację, związek sportowy, trenera i zawodnika o tą samą sprawę, każdy będzie miał inną odpowiedź, inne zdanie. Każdy podchodzi do danego tematu z innej perspektywy i nie ma w tym niczego nadzwyczajnego, ani złego.
Zły natomiast jest brak dialogu między tymi wszystkim, współpracującymi ze sobą, na co dzień jednostkami i złe jest narzucanie swojego zdania pozostałym, jako jedynego słusznego, szczególnie nie wysłuchawszy argumentów innych.

Może przypomnę, że tematem dyskusji są zmiany w strzelectwie sportowym. Gdzie na wypracowanie mistrzowskiego poziomu sportowego składa się wiele czynników, takich jak: umiejętności, trening – dni, miesiące, lata, sprzęt, czyli starannie dobrana lufa, amunicja, strój, nieustanna praca, podpatrywanie innych, lepszych.
A obrona tej pozycji, to nie podpisanie się pod petycją w internecie, czy na kartce papieru, także nie bardziej czy mniej głośne wykrzykiwanie swoich racji. Obrona i utrzymanie swojego poziomu sportowego, to, co roku od nowa zakwalifikowanie się do KN, KO. Potem potwierdzanie formy i walka na kolejnych zawodach PŚ, MŚ, ME, IO.

Uważam, że proponowane zmiany finałów jedynie wywołają chaos i zamieszanie, może mniej widoczne na zawodach rangi mistrzowskiej międzynarodowej, a z pewnością rangi krajowej. Poza Chinami nie znam kraju, który posiada, co najmniej ośmiu bardzo dobrych zawodników w danej konkurencji, a często różnica między pierwszym, a ósmym zawodnikiem, to poziom jednej lub dwóch klas sportowych. Dlaczego taki zawodnik ma być premiowany zerową stratą do zawodnika z najlepszym wynikiem przed finałem? Argumentacja, że zawodnik, który dobrze strzelił konkurencję powinien również dobrze strzelić finał jest znając życie mylna. Wielokrotnie, to widzieliśmy na nie jednych już zawodach.
Jeżeli zależy Ci na elemencie szczęścia proponuję lotto.

Na razie czytam, że osoby (min. Campriani i Debevec), które mają odmienne zdanie, to te, które uprawiają demagogię, socjotechnikę. Zabrałeś się też za definiowanie, które argumenty są uczciwe, a które nie.
Wolałbym trochę inny rodzaj polemiki.
Pamiętasz cel planowanych zmian?
Zmiany miały wpłynąć na większą medialność, czy te propozycje, to spowodują?

Myślę sobie też, że lepiej zmienić zdanie pod wpływem rzeczowych argumentów, niż upierać się w niesłusznej sprawie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Rlyeh
  • Rlyeh Avatar
  • Gość
  • Gość
11 lata 6 miesiąc temu #18799 przez Rlyeh
Rlyeh odpowiedział w temacie: Zmiany w przepisach ISSF w 2013

Czas jest ważnym elementem strzelania konkurencji i nie ma tu znaczenia czy jest to zawodnik stary czy młody.Istotna jest praca zawodnika na stanowisku w celu osiągnięcia jak najwyższego wyniku.Wielu zawodników strzelających na światowym poziomie wręcz "celebruje" złożenia aby popełnić jak najmniej błędów.

Owszem. Bo ma na to czas. Ma na to czas, ponieważ ekonomicznie gospodaruje przyznanym kiedyś zasobem czasu w ramach konkurencji. Gdy będzie miał mniej czasu, dostosuje się, człowiek już taki jest.

Dla zawodnika z poza kadry strzelającego na średnim poziomie przeważnie nie ma znaczenia strata jednego czy kilku punktów w wyniku skrócenia czasu . Dla zawodnika z "kadry" jeden punk to często "pojechać" lub "nie". I warto o tym pamiętać podejmując decyzje.

Póki co nie ma wystarczających dowodów na potwierdzenie tej tezy. Rok, dwa lata na nowych zasadach i może będzie można tak powiedzieć. I nawet wtedy powiedzą tak tylko ci, którzy wchodząc na stanowisko wiedzą, ile strzelą - ot taka specyfika sportu że i strzały do obcej tarczy, i zera się trafiają. Nie tylko tym na średnim poziomie, na średnich zawodach ;)
Jeśli będzie spadek wyników obecnej czołówki krajowej to tak jak pisałem wcześniej, przyjdą nowi, kształceni po nowemu, i problem zniknie.

Przy czym ja nie biorę pod uwagę patologicznych sytuacji, w których strzelec szybciej by poszedł sam, w stroju, i tarczę zmienił.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • alan
  • alan Avatar
  • Gość
  • Gość
11 lata 6 miesiąc temu #18800 przez alan
alan odpowiedział w temacie: Zmiany w przepisach ISSF w 2013
tak sobie czytam i czytam... i wypowiem się głównie jako obserwator i zawodnik średniej klasy (aczkolwiek z aspiracjami ;) ).

Można sprawdzić wyniki tych samych zadowników na jednych zawodach gdzie będą tarcze elektroniczne i papierowe przy takim samym czasie konkurencji i zobaczymy czy w ogóle będą tak drastyczne zmiany w wyniku.

Poza tym nie łatwiej "zmusić" organizatora do naprawienia tarczociągów lub ich wymiany na sprawne niż zmieniać przepisy z powodu jednych zawodów gdzie mają do d... tarczociągi? Jest w przepisach określony czas przejazdu tarczy? Jeśli nie to wprowadzić jakiś maksymalny i tyle.

Organizator nie zapewni odpowiednich tarczociągów to w przyszłym roku nie będą tam zorganizowane zawody. moze to być proste rozwiązanie i skuteczne.

Jak tarcze nie będa jeździły jak powinny to posypią się protesty - co sędziowie z tym fantem zrobią nie wiem?

Finał od zera - po namysle nie jest to głupi pomysł, ale zastanowił bym się na formą tego finału. Do tej pory finał australijski na pewnych zawodach był ciekawy bo nie wszędzie była taka forma finału, gdy będzie go za dużo (praktycznie wszędzie) moim zdaniem straci na swojej atrakcyjności.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: GGlady
Czas generowania strony: 0.114 s.