Likwidacja Grupy Powszechnej

Ja czegoś kompletnie nie rozumiem. Czym jest Grupa Powszechna? Przecież nie jest to sposób różnicowania zawodników. Wszyscy mamy takie same licencje i wynikające z tego prawo do udziału w zawodach różnej rangi. GP to jedynie forma organizacji współzawodnictwa, wskazane konkurencje i imprezy, na których są one rozgrywane. Co w takim razie oznacza likwidacja Grupy Powszechnej – ano tego właśnie nie kumam. Czy chodzi o likwidację „niepełnych” konkurencji? Po co? Bo nie są zgodne z konkurencjami ISSF? W każdej federacji są własne wariacje konkurencji ISSF-owych. Więc o co chodzi?
Może o likwidację imprez GP? Ale znowu po co? „Wyczynowe” MP i tak rozgrywane są już w trzech wydaniach (kula, pneumatyk i rzutki). Co stoi na przeszkodzie, żeby było czwarte wydanie (powszechne, open, czy jak je zwać)?

Sport, to w myśl formalnej definicji wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. Zawody Grupy Powszechnej znakomicie się w tę formułę wpisują, zaś biorący w nich udział zawodnicy zasługują na miano sportowców w nie mniejszym stopniu niż koleżanki i koledzy zajmujący się strzelectwem „wyczynowo”.

A tak na koniec, kwestia formalna. Grupa Powszechna, jako forma zorganizowanego współzawodnictwa wraz z odpowiednimi imprezami jest zdefiniowana w niebieskiej książeczce, która obowiązuje jeszcze w 2012r. W jaki sposób więc GP ma zniknąć już w przyszłym roku?

Co do składek z kolei, to tu PZSS ma problem niezależnie od stanu GP. Ustawa o sporcie uniemożliwia osobom fizycznym przynależność do PZSS, wobec czego czasy składek się kończą. Stąd też pojawił się pomysł na nowe, jednoroczne licencje

O niuansach myśliwych mówił mi sam myśliwy więc przyjąłem apriori. A o badaniach lekarskich nie wiedziałem mea culpa. Artykuł ok. Zdarza się. Ale mimo wszystko wątpię żeby ktokolwiek np. po zmierzchu i w stresie trafił z krótkiej broni wybiegającego z kukurydzy dzika. Pomijam fakt że mógłby kogoś innego zranić (ten z bronią).

Co do licencji to przewiduję, że może w następnym sezonie większość albo z rozpędu albo braku wiedzy wykupi licencje ale w następnych latach ta liczba powinna maleć. Jeśli ktoś strzela tylko na zawodach klubowych to przecież nie musi mieć licencji - a jeśli taka osoba chciałaby postrzelać poważniej to może pojechać na zawody do Berlina, Dortmundu lub Pilzna. Tam nikt go o licencję nie będzie pytał. Straszenie Policją i odbieraniem broni jeśli nie zapłaci się daniny jest wyrazem jedynie bezsilności.
Czy ktoś może wie z czego chce egzaminować PZSS w trakcie "egzaminu"?
"W przypadku braku udokumentowania udziału we współzawodnictwie sportowym
w roku poprzedzającym, warunkiem przedłużenia ważności licencji jest zaliczenie
egzaminu praktycznego w każdej dyscyplinie zaznaczonej przez wnioskodawcę przed
komisją egzaminacyjną na patent strzelecki. Opłata za egzamin z jednej dyscypliny
wynosi 400 złotych."
Te 400 zł to kwota zaporowa dla wielu. Moim skromnym zdaniem można tu śmiało napisać 1000 zł albo więcej, tak samo będzie wyglądać.

Ja kończę już swoją "karierę sportową" i raczej te 50 zeta przeznaczę na inne cele - strzelam bo lubię dla siebie a nie dla Związku co zresztą zgodne jest jak najbardziej z Ustawą o Sporcie
Pozdrawiam

Sport, to w myśl formalnej definicji wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. Zawody Grupy Powszechnej znakomicie się w tę formułę wpisują, zaś biorący w nich udział zawodnicy zasługują na miano sportowców w nie mniejszym stopniu niż koleżanki i koledzy zajmujący się strzelectwem „wyczynowo”.


... i tu Marcinie rozwijając myśl Twoją, zwróć uwagę też na to, że w tzw GP spora część tych, tak zwanych zawodników, to nie są ludzie, którzy broń kupili wczoraj, lecz są to ....... trenerzy zawodników "wyczynowych". Zbyszek P., Adam G., nawet Grzegorz G. itd, itp... tu strzelają prezesi klubów, których zawodnicy starają się o miejsca w kadrze... kółko się zamyka... i ja czasem się cieszę, że mój zawodnik, czy z mojego klubu na olimpiadzie młodzieży... na zawody wyczynowe jadę wioząc zawodnika, juniora nawiązującego walkę z najlepszymi, (czesem nawiązuje on, czasem ja...). Więc co to jest ta Grupa Powszechna? Nie wiem, ale dobrze, że jest (jeszcze przynajmniej do ostatnich ważnych zawodów w Bydgoszczy). Gdybym się tam nie zjawił, to znaczy, że praca nie pozwoliła (bo może chciałbym być tylko trenerem, ale przede wszystkim jestem kimś innym) Ale trzymam kciuki za tych co mają formę w tym sezonie.. (Ty Marcin wiesz o co chodzi;)))))

cnnhead napisał: Ja czegoś kompletnie nie rozumiem. Czym jest Grupa Powszechna? Przecież nie jest to sposób różnicowania zawodników. Wszyscy mamy takie same licencje i wynikające z tego prawo do udziału w zawodach różnej rangi. GP to jedynie forma organizacji współzawodnictwa, wskazane konkurencje i imprezy, na których są one rozgrywane. Co w takim razie oznacza likwidacja Grupy Powszechnej – ano tego właśnie nie kumam. Czy chodzi o likwidację „niepełnych” konkurencji? Po co? Bo nie są zgodne z konkurencjami ISSF? W każdej federacji są własne wariacje konkurencji ISSF-owych. Więc o co chodzi?
Może o likwidację imprez GP? Ale znowu po co? „Wyczynowe” MP i tak rozgrywane są już w trzech wydaniach (kula, pneumatyk i rzutki). Co stoi na przeszkodzie, żeby było czwarte wydanie (powszechne, open, czy jak je zwać)?

Sport, to w myśl formalnej definicji wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. Zawody Grupy Powszechnej znakomicie się w tę formułę wpisują, zaś biorący w nich udział zawodnicy zasługują na miano sportowców w nie mniejszym stopniu niż koleżanki i koledzy zajmujący się strzelectwem „wyczynowo”.

A tak na koniec, kwestia formalna. Grupa Powszechna, jako forma zorganizowanego współzawodnictwa wraz z odpowiednimi imprezami jest zdefiniowana w niebieskiej książeczce, która obowiązuje jeszcze w 2012r. W jaki sposób więc GP ma zniknąć już w przyszłym roku?

Co do składek z kolei, to tu PZSS ma problem niezależnie od stanu GP. Ustawa o sporcie uniemożliwia osobom fizycznym przynależność do PZSS, wobec czego czasy składek się kończą. Stąd też pojawił się pomysł na nowe, jednoroczne licencje

Grupa Powszechna to przede wszystkim zawodnicy strzelający amatorsko, dla przyjemności. Tak strzelamy niepełne konkurencje bo tak jest w regulaminie PZSS ( niebieska książeczka). To co jest zdefiniowane w niebieskiej książeczce, PZSS zawsze może zmienić czyli GP może już w 2012 nie mieć miejsca. Nowa ustawa mówi jasno iż osoby fizyczne nie mogą być członkami PZSS tylko kluby, jeżeli chodzi o nowe licencje to nie dokońca te co były wydane bezterminowo tracą swoją ważność ponieważ poprzedni wymóg licencji wprowadziła ustawa o sporcie kwalifikowanym, w nowej ustawie o sporcie nie ma żadnej wzmianki iż dokumenty które zostały wydane na podsatawie artykółu mówiącym o licencjach tracą swoją ważność wraz z wejściem nowej ustawy w życie. Pan Prezes PZSS chyba przecenia swoje kompetencje ponieważ ustawa sejmowa jest ważniejsza od uchwały zarządu PZSS. Uchawała zarządu powina być zgodna z obowiązującym prawem. Ale nie mi to stwierdzać, od tego jest Ministerstwo Sportu.Niezgodzę się z "Przecież nie jest to sposób różnicowania zawodników. Wszyscy mamy takie same licencje i wynikające z tego prawo do udziału w zawodach różnej rangi. GP to jedynie forma organizacji współzawodnictwa, wskazane konkurencje i imprezy, na których są one rozgrywane" W wywiadzie udzielonym do biuletynu PZSS Antoni Kamiski wyrażnie mówi iż od początku 2012 wszyscy zawodnicy muszą się określić czy strzelają amatorsko czy wyczynowo i taki wybór będzie obowiązywał przez cały rok startowy. Nie bedzie możliwości zmiany lub strzelania tu i tu np brania udziału w MP wyczynowców i MP amatorów tak jak do tej pory to było zorganizowane. Po zatym chcą aby zawody dla wyczynowców i amatorów były rozgrywane w jednym terminie. Już widze żesze chętnych amatorów którzy biorą tygodniowe urlopy coby wystartować w rundzie PP w konkurencjach amatorskich. I tu PZSS będzie mialo podkladkę do tego aby całkowicie skasować rozgrywki amatorskie na skali ogólnopolskiej, ze względu na zbyt niską frekwencję na zawodach.

guten napisał: To co jest zdefiniowane w niebieskiej książeczce, PZSS zawsze może zmienić czyli GP może już w 2012 nie mieć miejsca.

No właśnie nie wiem, czy tak łatwo może zmienić. Są to regulaminy uchwalone na okres olimpiady 2009-2012 i nowe będą uchwalone po IO. Więc nie wiem, na jakiej podstawie GP ma zniknąć od przyszłego roku
Co do licencji, to stare są nadal ważne (ustawa ich nie uchyla), ale PZSS próbuje być sprytniejszy i przy okazji wprowadzania nowych, czasowych licencji zmienił też rodzaje dyscyplin strzeleckich, na jakie licencja jest przyznawana. Zobaczymy co będzie dalej.

guten napisał: Niezgodzę się z "Przecież nie jest to sposób różnicowania zawodników. Wszyscy mamy takie same licencje i wynikające z tego prawo do udziału w zawodach różnej rangi. GP to jedynie forma organizacji współzawodnictwa, wskazane konkurencje i imprezy, na których są one rozgrywane" W wywiadzie udzielonym do biuletynu PZSS Antoni Kamiski wyrażnie mówi iż od początku 2012 wszyscy zawodnicy muszą się określić czy strzelają amatorsko czy wyczynowo i taki wybór będzie obowiązywał przez cały rok startowy….

Nie bardzo rozumiem. Nie zgadzasz się z moją tezą czy ze zdaniem p.Kamińskiego? Jeśli chodzi o moje stanowisko, to powtarzam je raz jeszcze – dzisiejsze status quo (GP) uważam za dobre i nie widzę żadnych plusów „proponowanych” zmian. „Proponowanych” w cudzysłowie, bo oprócz różnych spekulacji, wiadomości z windy i papierosa nigdzie nie zobaczyłem jeszcze formalnej koncepcji nowej organizacji GP (jakkolwiek by się nie zwała). Więc też polemizują z nią niejako „w ciemno”.

Raz jeszcze podkreślę to na co zwrócił uwagę Mirek. W zawodach GP biorą udział zawodnicy o różnych umiejętnościach – od początkujących po bardzo zaawansowanych, nierzadko z pokaźnym dorobkiem „wyczynowym”. Z pożytkiem dla wszystkich uczestników. I tego się trzymajmy. Ja osobiście lubię strzelać i pełne i niepełne konkurencje. Uczę się od kolegów zarówno na zawodach GP i tych "wyczynowych". Bardzo chciałbym z tej swobody korzystać nadal.

Do zobaczenia wkrótce w Bydgoszczy