Likwidacja Grupy Powszechnej
- hexer
- Gość
Heh, nie jest aż tak prosto w tym DortmundzieZ.Poliszuk napisał: Panowie!!! A co to za niesnaski!!! Cel jest jeden i wspólny. Rozwój strzelectwa w Polsce a nie jego degradacja. Zwróćcie uwage na to co napisał Tadeusz. Kto był na zawodach w Dortmundzie to będzie wiedział o co chodzi .Tam nikomu nie przeszkadza, że w zawodach uczestniczą starsze panie i panowie po 70-tce. Nie zauważyłem aby ktoś im badania lekarskie sprawdzał.Więc nic dziwnego, że strzelectwo w różnym wydaniu ma się bardzo dobrze.Pisze w różnym bo strzelają z bronii wyczynowej jak i np. z małych armatek. I o dziwo nikomu to nie przeszkadza. Wyobrażacie sobie w Polsce coś takiego jak pozwolenie na strzelanie z armaty?
5 licencji , 10 patenów i 20 lekarzy a do tego pewnie atest na lont, proch, formę do kul... no i nie wiadomo co policja na to...? cóż , mieszkamy w ułomnym kraju, z chorymi ludźmi wiec obowiązek badań nie powinien dziwić....tyle, że zaświadczenie nie tylko nam by się przydało..
Szczególnie gdy zająłeś jakieś medalowe miejsce w Ppn na zawodach łączonych (Ppn i Kpn). Czytać i nagradzać zaczynają zawsze od Kpn. No i stoisz i słuchasz... juniorzy A, B, C, strzelcy, strzelcy starsi, seniorzy A, B, C..., z podpórki też A, B, C, potem to samo tylko że dla pań (a może odwrotnie - najpierw panie). Czasem jest to ponad godzina nagradzania zanim uścisną Ci rękę
Ale faktem jest: Zero badań lekarskich. Nawet tych pierwszych jednorazowych. Z drugiej strony: zero pozwoleń na broń, jeśli nie należysz do klubu, który jest pod dachem jednego z odpowiedników PZSS. I to minimum 1 rok przynależności. Potem dostajesz ze związku Landes (odpowiednik wojewódzkiego) zaświadczenie, że w twoim klubie strzela się konkurencję z broni, o którą się starasz. I z tym idziesz na policję. Jeśli nie masz nabazgrane w papierach (karalność) to nie mają prawa odmówić (oczywiście po spełnieniu innych wymogów: np. rachunek zakupu i zdjęcie zamontowanej szafy na broń).
Dodatkowo teraz zaostrzyli wymogi "utrzymania" broni: minimum 18 treningów (wpisy w książce strzelań) w roku. Przy czym dla osłody: nawet jeśli masz wszystkie dostępne rodzaje i kalibry, to wystarczy 18 razy w roku potrenować tylko Ppn, aby spełnić wymagania dla utrzymania całego arsenału.
A po wystąpieniu z klubu tracisz przesłanki do posiadania broni i zostaje Ci eGun albo kolega, który jest w klubie.
Jest też coś takiego jak "licencja" czy "patent" (po niemiecku Wettkampfpass - "paszport zawodów") ale dostajesz go bezterminowo i bez dodatkowych opłat czy egzaminów kilka dni po wstąpieniu do klubu. Jednak bez tego świstka nie wystartujesz w żadnych zawodach wewnętrznych Związku. Czyli krótko: przychodząc z ulicy, postrzelasz sobie kilka razy w klubie, ale i tam po tych kilku razach delikatnie się spytają: to kiedy wypełnisz wniosek o przyjęcie?
Opłaty? U nas w Policyjnym Klubie: 96 euro/rok/członek. Dodatkowy członek rodziny: 48 euro/rok
Za to masz dostęp do strzelnic, tarcz, zawodów (za to płaci klub. Startowe również [oprócz takich o puchar burmistrza czy Staśka z Polanicy]). A zawody to mistrzostwa: klubowe, powiatowe, okręgowe, wojewódzkie i Niemiec. Przy czym jeśli się ktoś zakwalifikuje na mistrzostwa Niemiec, to klub pokrywa mu koszty przejazdu i hotel. A żarełko ma tam za darmo od swojego Związku "Landes".
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- guten
- Gość
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- PTG (R)
- Gość
Ad. 1 - czyli nie dla każdego, tylko dla wszystkich którzy to lubieją i strzelają. (Nie do odreagowywania zaszłości polityczno-historycznych z bronią pod poduszką. Zresztą do celów sportowych. Oczywiście broń, nie poduszka.)hexer napisał: [...] Z drugiej strony: zero pozwoleń na broń, jeśli nie należysz do klubu, który jest pod dachem jednego z odpowiedników PZSS. I to minimum 1 rok przynależności. Potem dostajesz ze związku Landes (odpowiednik wojewódzkiego) zaświadczenie, że w twoim klubie strzela się konkurencję z broni, o którą się starasz. I z tym idziesz na policję. Jeśli nie masz nabazgrane w papierach (karalność) to nie mają prawa odmówić (oczywiście po spełnieniu innych wymogów: np. rachunek zakupu i zdjęcie zamontowanej szafy na broń).
[...]Opłaty? U nas w Policyjnym Klubie: 96 euro/rok/członek. Dodatkowy członek rodziny: 48 euro/rok
Za to masz dostęp do strzelnic, tarcz, zawodów (za to płaci klub. Startowe również [oprócz takich o puchar burmistrza czy Staśka z Polanicy]). A zawody to mistrzostwa: klubowe, powiatowe, okręgowe, wojewódzkie i Niemiec. Przy czym jeśli się ktoś zakwalifikuje na mistrzostwa Niemiec, to klub pokrywa mu koszty przejazdu i hotel. A żarełko ma tam za darmo od swojego Związku "Landes".
Ad. 2 - pytanie: czy landy (u nas w rozumieniu gminy) współfinansują te zawody, wyjazdy, kluby?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- hexer
- Gość
Za startowe i wyjazdy płaci KLUB.
Przy czym jeśli się zapisałeś - klub zapłacił za start, a tobie się odechciało, to zwracasz startowe.
Land organizuje namiot (takie duże "namiocisko" z grillem i kuchnią) na mistrzostwach Niemiec.
No i Land pobiera swój haracz od klubów.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- PTG (R)
- Gość
Źle sformułowałem pytanie (oczywiście, że land to województwo) chodziło mi o to czy samorządy lokalne wpomagają finansowo kluby.hexer napisał: Za startowe i wyjazdy płaci KLUB.
Przy czym jeśli się zapisałeś - klub zapłacił za start, a tobie się odechciało, to zwracasz startowe.
Land organizuje namiot (takie duże "namiocisko" z grillem i kuchnią) na mistrzostwach Niemiec.
Gdyby tak woj. kujawsko-pomorskie, choćby szwedzki stół, tak w okolicach pneumatyka. Od 11 do 18 i jakieś ciepłe flaczki, albo schabowy... na MP amatorów w 2011.
Chyba mnie poniosło...
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- hexer
- Gość
Najlepiej mieć w klubie dużo młodzieży, wtedy dają "bez opamiętania".
W zeszłym roku sąsiedzki klub w Dortmundzie dostał kasę na 10 Meytonów (full wypas z komputerami, serwerem, monitorami). To jakieś 30.000 euro.
Ale mają kilkunastu juniorów.
A tak, to kluby mają jeszcze prywatnych sponsorów, tak że parę tysięcy (euro) w roku może wpłynąć.
A co do szwedzkiego stołu, to na zwykłych zebraniach klubowych, klub zawsze wystawia szwedzki stół i napoje. Na koszt klubu rozumie się.
Poza zebraniami, żarcie i napoje jest zawsze dostępne w lodówce za opłatą "po kosztach" (może jakieś 10 czy 20 centów zarobku na porcji grill-wurstu, steka czy innego sandwicza).
A nawiązując do tematu: w Niemczech nie istnieje coś takiego jak GP. Wszyscy są zrzeszeni pod różnymi odpowiednikami PZSS. Przy czym tylko jeden: DSB (Deutscher Schützenbund) jest "pod" ISSF i bawi się w konkurencje olimpijskie. Inne zajmują się dynamicznym, field-target, służbowym (Policja i Wojsko) itd.
Ale każdy z nich dba o swoich zawodników. Weźmy BDS z field-target. Mistrzostwa Świata w tym roku były w RPA. Niemiecka drużyna: 8 + 1 ubrana została przez Steyra i Schmidt&Bender, śrut dostała od JSB, a samolot, hotel (byli tam jakieś 10 dni, bo aklimatyzacja też potrzebna) za wszystko zapłacił BDS. A składkę do BDS płacę: 65 euro/rok.
I tak się to powoli kręci
A jeszcze przy okazji wyborów klubowych (i wyżej też): nie wystarczy powiedzieć - proponuję Hansa na prezesa.
Trzeba uzasadnić propozycję, czym się wyróżnia, co takiego zrobił i w jaki sposób, że warto mu zaufać i posadzić na stołku.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.