Zasady kwalifikacji do Finału Pucharu Polski (sk)

Witam wszystkich.
Chcę wziąć udział w dyskusji wywołanej przez Grzegorza.
Mnie osobiście również podobał się stary system. Obecny ma dużo z przypadkowości. Kiedyś "zbierało się punkty przez cały rok, trzeba było mieć dobre wyniki na każdej rundzie PP żeby w klasyfikacji ogólnej zająć dobre miejsce. Dzisiaj wystarczy wystrzelać całkiem przeciętne 255 pkt z pistoletu sportowego (to przykładowo)żeby mieć szansę wejścia do finału. Albo wystrzelać bardzo dobry wynik na I rundzie i laba.
Podobało mi się dokonane przez Jacka porównanie do skoków:)
Warto chyba w szerszym gronie jeszcze raz przedyskutować ten temat. Pozdrawiam.

Witam
Przychylam się do przeważającej opinii, że nowy system kwalifikacji jest dużo gorszy. Poniżej postaram się wymienić dlaczego taka jest moja opinia:
1. Nowy system spowodował, że Puchar Polski niczym nie różni się od Mistrzostw Polski. Runda
finałowa jest "de facto" powtórką MP.
2. O uczestnictwie w ścisłym finale PP decyduje forma dnia i wynik uzyskany w dniu rozgrywania rundy
finałowej a powinna to być nagroda za uzyskanie najlepszych wyników w trakcie całego sezonu.
3. System zamiast motywować do uczestnictwa w kolejnych zawodach i uzyskiwania jak najlepszych
wyników jest wyjątkowo demotywacyjny. Wystarczy np w pierwszej rundzie strzelić 280 pkt w Psp30
i nie startując w następnych rundach nabywa się prawo startu w rundzie finałowej i to na
dodatek we wszystkich konkurencjach - także karabinowych. Takiego "cudactwa" nie wymyślono
jeszcze nigdzie na świecie.
4. System spowodował spadek osobostartów (liczyłem tylko konkurencje pistoletowe):
2010 rok(stary system) - 930 osobostartów
2011 rok(stary system) - 956 osobostartów
2012 rok(nowy system) - 840 osobostartów
5. Malejąca liczba startujących wywoła niechęć klubów do organizacji kolejnych rund z powodu
malejących wpływów z opłat startowych lub podniesienie tych opłat w celu zapewnienia opłacalności
organizacji zawodów. Podniesienie opłat to kolejny spadek ilości startujących itd itd.
W rezultacie ktoś wpadnie na kolejny " świetny pomysł", że skoro jest mało startujących to trzeba
te zawody zlikwidować.

Moim zdaniem należy jak najprędzej powrócić do poprzedniej fofmuły. Jeżeli ktoś upierałby się,
że ścisły finał nie może być osobnym wynikiem to proponuję dodawać go do średniej arytmetycznej wyników branych pod uwagę przy kwalifikacji zawodników do ścisłego finału. Pozdrawiam.

Nikt od dłuższego czasu nie podejmuje tematu. Chyba Was wiosenne lenistwo dopadło albo brak Wam wiary, że możemy doprowadzić do zmiany uregulowań, które nam nie odpowiadają. Ja wierzę głęboko, że zmiany są możliwe. Potrzeba tylko rzetelnej podbudowanej argumentami dyskusji. Bierni i nieobecni nigdy nie mają racji. Pozdrawiam i do zobaczenia na II rundzie w Warszawie.

Chyba duch w strzeleckiej braci szybko umiera
No chyba, że mamy super strzelców którzy na jednych zawodach uzyskują kwalifikację do finału!!!
Ja niestety się do nich nie zaliczam!

Koledzy, zabierzcie głos w dyskusji!!!! Ja wierzę, że możemy coś zmienić!!!

grzegorz77 napisał: W tym systemie nie ma wyrabiania pozycji cały rok. Zrobienie kwalifikacji jest zbyt banalne. Nie pytam o zdanie osoby, która to forsowała. Rzucam temat bo znam zdanie strzelców. Cierpliwości. niech się wypowiedzą zainteresowani.

Ponieważ grzegorz77 jasno dał mi do zrozumienia, że mam sp....... z wątku (nb. który rok temu sam założyłem...) to się na ten temat merytorycznie już nie wypowiadam. Ale ponieważ jestem moderatorem to mam obowiązek obserwować wątek. I co? I nic. Jeśli aktywność strzelców (sk) w zaproponowaniu nowego (zaadaptowanego starego?) projektu jest taka, jak widać, to szanse na zmianę formuły są zerowe. Podtrzymuję moją deklarację sprzed roku (pierwszy wpis w wątku) - ale na pewno nie na podstawie kilku narzekań. Musi być zaproponowany spójny system. Czekam cierpliwie. Trzymam kciuki.

sp... ?
może Pan się tak wyraża. Ja nie
Pana zdanie znamy. Martwi mnie spadająca frekwencja i wypaczenie systemu pucharowego pod starą nazwą Puchary.
Dotychczasowa słaba dyskusja trochę może martwić ale jestem optymistą.
Pozdrawiam Pana i mam nadzieję na osobiste spotkanie na zawodach. Mam nadzieję i Pana przekonać a zmiana zdania wcale nie musi być odbierana jako porażka ale jako ewolucja
Grzegorz Kratowski