Analiza problemów sędziowania

Witam!
Też dołączam sie do podziękowań za przetłumaczenie przepisów. Do tej pory posiłkowałem się tymi z 2005, co mi Paweł zarzucał że są stare. Paweł nie za duże masz wymagania co do obrazów?

Dobrze jest, jest dobrze... Wrzutka na forum o badaniach lekarskich okazała się bardzo skuteczna... I nawet sam jej uległem (stary a głupi!)...

czyzyk napisał:

Ale nie możemy tylko najeżdżać na sędziów, bo takie przypadki są sporadyczne, uważam że sędziowanie w Polsce jest na całkiem niezłym poziomie

What? Czyzu! Jak trenowałeś karabin to nie powinni Cię dopuścić do żadnych zawodów przez kurtkę, a wystartowałeś w każdych! I Ty mówisz że jest OK? Gdzie Ty masz ten wysoki poziom?
Że nawet sędziowie nie widzą jak zawodnik ma problem i podnosi rękę bo się zajmują czymś innym i widownia musi reagować i wołać sędziego... Co prawda jest paru dobrych sędziów ale to garstka.

...jedną kwestią jest sędziowanie konkurencji a kolejną ocena tarcz..co do pierwszej to jak juz było wspomniane wzorem jest sędziowanie na zawodach w Dortmundzie czy Pilźnie..gdyby ktos kazał mi opisać któregokolwiek z sędziów to nie pamiętam ..sędziowie byli niewidoczni..zjawiali się niemalże natychmiast jeżeli wystapił jakikolwiek problem i zawsze z uśmiechem na ustach pomagali zawodnikowi..natomiast nie zdarzyło się aby przeszkadzali w czasie konkurencji... na krajowych zawodach sędziowie jak juz wspomniano próbują zaistnieć często nadinterpretowując przepisy...byłem również światkiem sytuacji kiedy stojący obok mnie zawodnik poprosił Panią Sędzię o podanie przycisku od zmiany tarcz i usłyszał w zamian że sędzia nie jest od tego...może i nie jest..za granica jakoś sędziowie nie mieli z tym problemu...drugi temat o którym wspomniałem dotyczy sędziów oceniających...nie spotkałem się z sytuacją aby w przypadku strzałów tzw.wątpliwych ocena przestrzeliny była korzystna dla zawodnika...dotyczy to zarówno oceny ręcznej jak i automatem...Przewodniczący KS PZSS na wszystkich szkoleniach dla sędziów podkresla ,ze zasada jest prosta - jezeli masz wątpliwość to znaczy ,że już jej nie masz... oceniasz korzystnie dla zawodnika..niestety w praktyce działa to odwrotnie..czy ktos mi wytłumaczy z czego to wynika? specyficzną sytuacją jest ocena wykonan automatem...co z tego że tzw. gołym okiem widać że na tarczy jest 10 skoro automat ocenił to jako 9..kiedy reklamujesz to pada odpowiedź-jest sprawiedliwie bo automat ocenia wszystkim jednakowo --i trudno takiej osobie wytłumaczyć ,ze plecie bzdury!!!!! jeżeli strzelam np. 5 x 10.0 a automat ocenia to jako 9,9 to straciłem 5pkt. Jezeli strzeliłem 5x 9,9 a automat ocenił to jako 9,8 to nie straciłem w wyniku błędnej oceny ani jednego pkt. CZy zatem automat ocenia wszystkim jednakowo ? TAK bo wszystkim zaniża o 0.1pkt! Czy jest sprawiedliwie ? NIGDY W ŻYCIU!!! Od dawna postuluje aby to w końcu sędziom oceniającyn jasno i wyraźnie wytłumaczył!! Po to ich bozia wyposażyła w rozumek i w narzędzie zwane kalibromierzem aby uzywali jednego i drugiego...praktyka pokazuje że z uzywaniem wyposażenia mają problem...

..jest jeszcze jedna kwestia warta poruszenia..Często jakość tarcz na jakich rozgrywa się zawody PZSS pozostawia wiele do życzenia ( stąd i błędy przy ocenie) ... od dawna postuluję aby KS PZSS wprowadziło obowiązek rozgrywania zawodów na tarczach posiadających atest ISFF. Koszt dla organizatora może i nieco większy ale ranga zawodów ma swoje prawa...poza tym tarcze zostaną wykorzystane do treningu...

Muszę się zgodzić z e Zbyszkiem sędziowie oceniający tarcze często zanizają wyniki, nie korzystają w przypadku strzałów wątpliwych z kalibromierzy. Żadko kiedy strzał wątpliwy jest zaliczany na korzyść zawodnika. Nie tylko jakość samych tarcz pozostawia wiele do życzenia, również wyposażenie strzelnic to długa lista życzeń. Bardzo często jest łamany przepis "6.3.6.5.1 Musi być przewidziane miejsce dla widzów. Musi być ono oddzielone
od strefy przeznaczonej dla strzelców i osób funkcyjnych odpowiednią
barierką, usytuowaną w odległości co najmniej 5 m za linią ognia."