Luneta obserwacyjna

Coś przkombinowałeś, po prawej masz kolbe i policzek o bake oparty, jakoś mozliwości zerknięcia w lunete tam nie widzę. Ja wole prostą bo tylko zerkam zza przysłony dioptera lewym okiem. Luneta i dioprer są bardzo blisko praktycznie na tej samej wysokości.
Wojtek

Wojtku , ja mam na mysli lunetę katową . Z prostą lunetą nic nie zobaczymy jak ją postawimy na prawą stronę .

Witam ponownie!
To co ja pisałem o lunecie ileś postów temu, to pisałem WYŁĄCZNIE o strzelaniach PISTOLETOWYCH na 25m ( bo tym się zajmuję ) i tam coś prostszego zupełnie wystarcza moim zdaniem. Do strzelań karabinowych to sobie w ogóle nie wyobrażam wygodnej postawy ani wygodnej lunety, ale całkiem możliwe że okular kątowy jest lepszy od prostego.
pozdrowienia!

To co ja pisałem o lunecie ileś postów temu, to pisałem WYŁĄCZNIE o strzelaniach PISTOLETOWYCH na 25m

Tak, ale przy temacie lunety dobrze jest ten temat omówić zarówno dla pistoletu na 25 m jaki i karabinu na 50 m.
A tak przy okazji:
jakich lunet i powiększeń Używacie dla pistoletu na 50 m i dla karabinu na 100 lub 300 metrów?

A tak przy okazji:
jakich lunet i powiększeń Używacie dla pistoletu na 50 m i dla karabinu na 100 lub 300 metrów?

Powiększenie będzie zależne od jakości optyki . Jak jest luneta dość dobra to nie trzeba stosować dużych przybliżeń bo i tak przestrzeliny dobrze widać . Przy kiepskiej optycznie lunecie trzeba powiększenie zwiększyć żeby poprawnie zlokalizować przestrzelinę .
Ja mając Celestrona{luneta średniej jakości , ale za dobre pieniądze } mogę na najmniejszym przybliżeniu {x20} patrzeć w tarczę pistoletową 25 m , jak i karabinową 50 m . To przy dobrych warunkach zewnętrznych . Przy kiepskich , {deszcz , późna pora itp. } lunetę pod dystans 50 m ustawiam średnio na X30-35 .
Więcej mi nie potrzeba .
Co do dystansu 100 m czy 300 m , nie sprawdzałem . Na pewno przybliżenie będzie zależne od wielkości {kaliber } przestrzeliny jak i oczywiście warunków zewnętrznych .
Dodatkowo przy dużych przybliżeniach musi być porządny , stabilny statyw . Inaczej obraz nie będzie stabilny . To tak jakby lunetę postawiło się na wibratorze .

Bym zapomniał .
Przed kupnem lunety wypadało by uwzględnić ostrość obrazu na poszczególnych dystansach z przybliżeniem naszej lunety .

Na 100m doskonale sprawdzają się powiększenia 30-60x, a na 300m 80-100x. Niestety, warunki atmosferyczne nie mogą być ...zbyt dobre, bo przy silnym nasłonecznieniu i wysokiej temperaturze powietrze jest tak "rozedrgane", że nie można uzyskać ostrego obrazu tarczy, a tym bardziej przestrzelin. Żeby można było coś zobaczyć, trzeba bezwietrznej pogody i korzystnego oświetlenia, np. takiego jakie jest przy zachmurzeniu Cs lub As.
Poza tym, w kwestii formalnej: luneta nie przybliża. Gdyby przybliżała, to niektórzy mogliby sobie pogłaskać tarczę a inni ...sąsiadkę

uu... muszę chyba interweniować jako fizyk w obronie Tadeusza i użytego przez niego określenia "przybliża". Otóż luneta NIE POWIĘKSZA! Luneta ... pomniejsza :idea: . Powiększenie to iloraz rozmiaru obrazu i rozmiaru przedmiotu. Patrząc na Księżyc obraz nie jest przecież większy od Księżyca Już lepszym określeniem jest właśnie, że luneta "przybliża", bo tak często określa się powiększenie KĄTOWE, które daje luneta. Tak więc użyte określenie "przybliża" jest jak najbardziej poprawne.