Finał PP (sk)

Cnnhead odpowiedź prosta, tam większość z nas musi jeździć. Zarówno trenerzy jak i zawodnicy. Nie pamiętam w mojej długoletniej strzeleckiej histori aby tak jak w Grupie Powszechnej kiedykolwiek pozwolono klubom a tym bardziej zawodnikom decydować o miejscu zawodów a szególnie MP. Kalendarz i miejsca rozgrywania zawodów zatwierdza zarząd PZSS i chyba tam powinniście składać reklamacje odnośnie organizatora. JAk pamiętam z postów na tym forum to chyba wcześniej zgłaszaliście swoje propozycje miejsc.Już teraz tak nie jest? GP kibicuje od paru lat bo widziałem w was inne spojrzenie na strzelectwo w Polsce i chęć do wprowadzenia zmian w tym przestarzałym systemie.Podziwiałem również za ciągłe podnoszenie poziomu wyników bo zdaję sobie sprawę, ze nie jest łatwo pogodzić pracę zawodową z treningami i zawodami.Po wprowadzonych zmianach patrząc na komunikaty wydaje mi się, że rywalizacja siadła. Zastanawiam się komu przeszkadzał stary system skoro był prorozwojowy a jak piszecie Grupa Powszechna nie chciała zmian.Wystarczyło zmienić nazwę na SK a sytem pozostawić skoro się sprawdzał.

jaro napisał: .Po wprowadzonych zmianach patrząc na komunikaty wydaje mi się, że rywalizacja siadła. Zastanawiam się komu przeszkadzał stary system skoro był prorozwojowy a jak piszecie Grupa Powszechna nie chciała zmian.Wystarczyło zmienić nazwę na SK a sytem pozostawić skoro się sprawdzał.

jaro rywalizacja wcale nie siadła, nowy system zapewnia poszerzenie grona potencjalnych finalistów w FPP SK.
Do kolegi fvb100. Pamiętam jak kilka lat temu (podczas funkcjonowania starego systemu kwalifikacji) sporo strzelców narzekało, iż nie może brać udziału we wszystkich 4 rundach (3 najlepsze wyniku z 4 rund były brane pod uwagę)i proponowali włączenie do puli wynikowej Mistrzostw Polski GP. Teraz jak jest taka możliwość awansu do FPP SK (dawniej GP) gdy nie można było być na wszystkich rundach to znowu narzekania, że to nie OK, że "cwaniakowanie". Większość strzelających w SK w dni powszednie pracuje zawodowo, prowadzi własne firmy, uczy się na uczelniach lub ma jeszcze jakieś inne zajęcia. Na starty w zawodach ogólnopolskich nie zawsze ma czas (przypadki losowe - dyżur w pracy np lekarz, wesele w rodzinie, pogrzeby, choroba- dlaczego pozbawiać ich szansy na start w finale tylko dlatego bo nie mogli brać udziału w którejś z rund), każdy wie jaki są warunki kwalifikacji i jeśli je spełnia to startuje w FPP SK jeśli nie to nie, chyba to proste do zrozumienia. Nikt tu nie jest "cwaniakiem" to, że uzyskał odpowiednia normę wynikową w jednym starcie to świadczy o jego możliwościach i obecnej formie wynikowej.Nie można jako kryterium odgórnego przyjmować obecności na rundach. Ja z kolegami z klubu strzelamy konkurencję KDW ( w sumie startujemy we trzech i dlatego poparłem pomysł klasyfikacji drużynowej) i staramy się być na każdej z rund PP SK ale zdarzają się przypadki losowe i nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Może teraz zrozumiesz, że poprzedni system kwalifikacji którego przywrócenie proponujesz nie był/jest taki super.
Pozdrawiam i do zobaczenia na zawodach.

Może nie tyle siadła rywalizacja, co znacznie zmalała frekwencja. Powodów pewnie można znaleźć wiele, w tym niezależnych od PZSS. Warto pamiętać, że powszechniacy wszystko finansują sami, a jest tych kosztów sporo. Ostatnie lata do tłustych raczej nie należą .

W ostatnim wpisie skrytykowałem kolegę FVB100 za "cwaniacką" retorykę, którą poczułem się dotknięty, ale zgadzam się, że w formule SK należy wprowadzać zmiany.

Trzeba pamiętać o jednym - dla powszechaników sport strzelecki to pasja, zabawa, rekreacja. I jak w przypadku każdego hobby wymaga różnych poświęceń, ale musi sprawiać przyjemność i dawać satysfakcję. To nie jest sposób na życie. I to powinno znaleźć odzwierciedlenie w przepisach regulujących istnienie GP. Poprzednie przepisy sankcjonowały GP jako osobny byt, ze swoim regułami i formułami współzawodnictwa. I to było dobre. Chcieliśmy 4 rundy PP - były cztery. Nie chcieliśmy dress-code - no to go nie było. Nikt się nie oglądał jak wygląda to w strzelectwie "wyczynowym". Jeśli ktoś ma ochotę strzelać konkurencje pełne - proszę bardzo, licencja do tego uprawnia. I wtedy ze wszystkimi szykanami.

Dajmy wreszcie spokój z tą fikcją "konkurencji skróconych", która nikomu nic dobrego nie przyniosła (a na pewno nie powszechniakom). Stwórzmy przyjazne warunki dla rozwijania naszego hobby, nie kopiując na siłę wszystkich przepisów sportu wyczynowego. Gdzie reguły są jasno opisane, a nie są polem interpretacji dla sędziów przymykających (lub nie) oko na różne odstępstwa. Ja osobiście jestem już zmęczony tą schizofrenią...

Przybliż Marcin co proponujesz.
Ja uważam ,że dla podniesienia u nas frekwencji i zainteresowania oprócz klasyfikacji drużynowej powinna być klasyfikacja na najlepszego karabiniarza ( 3 konkurecje) i najlepszego pistoleciarza ( 5 konkurencji w sumie). Uważamy się za "powszechniaków" to nagradzajmy uniwersalność.

Proponuję wprowadzić klasyfikację dwugun dla najlepszego strzelca z karabinu i pistoletu ,
dla praworęcznych i leworęcznych , dla łysych i długowłosych , dla garbatych i wyprostowanych ,
dla okularników i sokołów itd...na pewno wzrośnie frekwencja , a na pewno w trzech postawach.
Byty można mnożyć w nieskończoność. To nie tutaj trzeba szukać braku frekwencji.

Tak sobie oglądam relację z Polish Open Kaliber 2013 i oczom nie wierzę… dżinsy!!! Dobrze widzę???
I to w kwalifikacjach PPN do Super Finału (20 min 51 sekunda relacji) .
Co na to delegat? Przecież tam była TV
Czyżbyśmy niebawem mogli spodziewać się poluźnienia zasad Dress Code? Nie żebym się czepiał…ale uśmiałem się do łez!

www.tvp.pl/bialystok/sportowe/relacje-i-...aliber-2013/13199583