Offcanvas module

Rola trenażerów w procesie szkolenia strzelców s..

  • hexer
  • hexer Avatar
  • Gość
  • Gość
10 lata 5 miesiąc temu #19824 przez hexer
hexer odpowiedział w temacie: Rola trenażerów w procesie szkolenia strzelców s..
Nie poczuwam się, tylko tak dość szybko pod moim postem się pojawiło.
A ostatnio naruszono deczko moją równowagę mieszając z błotem pana Newtona na forum iwebu.
Że śrut z wiatrówki sprężynowej porusza się bardziej dynamicznie niż taki wystrzelony z PCP i dlatego przyspiesza jeszcze po opuszczeniu lufy...
Jest tam (iweb) taki dział, gdzie fizyka nie istnieje. Owszem, można się ubawić, ale można też zacząć siwieć :unsure:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • GGlady
  • GGlady Avatar
  • Gość
  • Gość
10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #19825 przez GGlady
GGlady odpowiedział w temacie: Rola trenażerów w procesie szkolenia strzelców s..
Efekt przyspieszania obiektów przy braku obecności sił zewnętrznych jest bardzo powszechny - szczególnie w piłce nożnej. Umiejętność taką wykazują głównie Ronaldo i Messi, którzy tak potrafią kopnąć piłkę, że ta przyspiesza tuż przed bramkarzem o czym regularnie informują nas komentatorzy sportowi. B)

PS. Na zapas - tak, tak wiem o sile ciężkości i efekcie Magnusa. :)
Ostatnio zmieniany: 10 lata 5 miesiąc temu przez GGlady.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • mildot
  • mildot Avatar
  • Gość
  • Gość
10 lata 5 miesiąc temu #19826 przez mildot
mildot odpowiedział w temacie: Rola trenażerów w procesie szkolenia strzelców s..
A wracając do meritum. Moje osobiste zdanie, ale najpierw słowo wstępu.

Trochę nietypowy jestem bo jakoś uwielbiam strzelanie, ale nie mam na nie czasu. Nie wtedy kiedy otwarte są kluby i dostępni trenerzy. Strzelać więc od początku uczę się sam, głównie w domowym zaciszu i na sucho. Sam jestem sobie trenerem, sędzią i zawodnikiem. :) Od czasu do czasu uda się tylko wyjść na strzelnicę (raz na miesiąc lub dwa). Krótko mówiąc słabo ta sytuacja wygląda. Jedyna dostępna dla mnie pomoc to zdalna kolegów (dzięki hexer) oraz ta minimalna ilość literatury dostępna w zrozumiałych dla mnie językach (polski i angielski, niemiecki niestety nie...). Ćwiczę intensywnie PPn. A od czasu do czasu pyknę z Margolina kilka serii.

Tyle wprowadzenia. I tak sobie od roku trenuję i wyniki były mocno niefajne - do 280 pkt w PPn40. Technika moja jest nadal dość mało powtarzalna - chociaż często świadomie. Po prostu próbuję różnych rozwiązań obserwując to co się dzieje. I tu właśnie był największy problem. Jak obserwować samego siebie? Przecież tu chodzi o mikro ruchy. Nagrywanie kamerą w zasadzie bez sensu. Widać tylko to co na tarczy i tylko raz na miesiąc lub dwa jest możliwość sprawdzić czy jest lepiej czy gorzej.

Używam SCATT od niedawna - od połowy października. Pozwolił mi wreszcie poprawnie ustawić spust i oglądać sobie na kolorowych obrazkach jakie ułożenie ciała daje mi największą stabilność. Widzę też niemal "na żywo" pozytywne efekty i dzięki temu motywacja do dalszej pracy niewyobrażalnie wzrasta.

Mała uwaga techniczna: Mój SCATT nie jest jeszcze właściwie skonfigurowany (ustawia się w nim pewne parametry które kompensują rzeczywisty rozrzut amunicji, czas przebywania pocisku w lufie itp.). Przez to moje wyniki ze SCATT są o jakieś 30pkt lepsze niż te ze strzelnicy.
Pierwsze wyniki gdy dostałem SCATT były na poziomie 320-340pkt. Obecne na poziomie 370. Co przełożyło się na 344pkt wystrzelane na zawodach powszechnych.

Podsumowując: tak SCATT bardzo pomaga żółtodziobom. Pewnie, że nie zastąpi trenera, a na pewno nie trenera wyposażonego w SCATT'a. Oszukiwać się nie ma co. I tak to tylko narzędzie. Trzeba je jeszcze mądrze wykorzystać i dołożyć wiadro potu. :) Mój cel to do końca przyszłego roku osiągać powtarzalne wyniki na poziomie 360-370pkt w PPn40. I jestem pewien, że w mojej sytuacji nie byłoby to możliwe bez trenażera.
A i ostatnie strzelanie z Margolina mile mnie zaskoczyło. Na 15 strzałów jednorącz na 12m tylko 4 były poza dziesiątką. :)

A przy okazji. Dyskusja na iwebie dotycząca prędkości śrutu jest naprawdę niesamowita. Niektórzy przekroczyli już horyzont rozsądku i ciągle przyspieszają. :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Adamix
  • Adamix Avatar
  • Gość
  • Gość
10 lata 5 miesiąc temu #19827 przez Adamix
Adamix odpowiedział w temacie: Rola trenażerów w procesie szkolenia strzelców s..
Mildot, ciekawi mnie jakiego Scatt`a kupiłeś USB czy bezprzewodowego?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • mildot
  • mildot Avatar
  • Gość
  • Gość
10 lata 5 miesiąc temu #19828 przez mildot
mildot odpowiedział w temacie: Rola trenażerów w procesie szkolenia strzelców s..
Moj skromny budżet pozwolił jedynie na dużo starszą wersję podłączaną do portu COM.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • RadekReden
  • RadekReden Avatar
  • Gość
  • Gość
10 lata 5 miesiąc temu #19829 przez RadekReden
RadekReden odpowiedział w temacie: Rola trenażerów w procesie szkolenia strzelców s..

Dawid Migała napisał: Zgadzam się z hexerem. To co pisze kolega RadekReden to lekka bzdura. Sam używam scatta i znam się trochę na tym .................................................


Uważam, że kolega Dawid nie przeczytał uważnie mojej pisemnej wypowiedzi.

Rreasumując: zaznaczyłem, że trenażery tak ale do momentu uzyskania poziomu strzeleca doświadczonego (wg mojej oceny to wyniki przekraczające 590/600 bez pkt. dziesiętnych).
Strzelec doświadczony nie szuka postawy, nie wątpi gdzie powinna być ostroga, wygrywa zawody w konkurencji tzw. "Złotego Strzału" strzelając tuż po złożeniu się tam gdzie należy.
Przykład: Australijczyk Warren Potent - wspaniały strzelec do momentu zakończenia kariery (w rzeczywistości zawiesił ją na krótki moment), na mistrzostwach świata przechodził do finału pełnym wynikiem 600/600 i dodawał zwycięski imponujący finał. Zawodnik tak dobry i pewny swoich umiejętności, że zaplanował wygranie zawodów i schodząc z podium przeprowadził zaręczyny ze swoją wybranką (wniesiono kosze kwiatów). Wznowienie kariery po przerwie zrodziło zawodnikowi dużo problemów m.inn. dotkliwe kłopoty ze wzrokiem, miałem przyjemność osobiście z nim rozmawiać na ten temat.
Nasi najlepsi zawodnicy swój sukces przypisują urządzeniom technicznym wspomagającym pracę treningową strzelca nawet w bezpośredniej bliskości zawodów. Wg mnie zbyt dużo jest w treningu sprzętu a zbyt mało samych zawodników co widać na istotnych zawodach - chodźby w Hiszpanii - Puchar Świata eliminacje, - Panie Dawidzie bez dziesiętnych byłoby 587/600 30X, przyznam się, że we Wrocławiu na MP (również bez dziesiętnych) miałem wyższy wynik strzelając amunicją treningową SK tzw. PUSZKA, to tylko taki przytyk do tego, że pomimo wszystkiego nie jest pan we właściwym sobie zakresie wynikowym, jeśli znajdzie pan pytania dotyczące naszego umiłowanego sportu pozostające bez odpowiedzi zapraszam do koleżeńskiej dyskusji.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: GGlady
Czas generowania strony: 0.188 s.