GRAND PRIX WROCŁAWIA
- Z.Poliszuk
- Autor
- Gość
Dubelt napisał: Na organizację zawodów i przygotowanie strzelnicy kto narzeka?
Tylko karabin a właściwie ci sami zawodnicy. Panowie trochę pokory. Jeździcie na zawody za granice gdzie jak sami piszecie wszystko jest super i co i strzelacie lepsze wyniki? Na pneumatyku zawsze są nowe taśmy i nowe maskownice a nie widziałem wyników na poziomie światowego karabinu. Widać w strzelectwie tak jak w całej Polsce łatwiej jest ponarzekać, skrytykować, pouczyć niż pokazać jak zorganizować i przeprowadzić zawody. Podsumowując to nie postrzelane gumy są przyczyną waszych słabych wyników.
Napisałem jak najbardziej z pokorą a do organizacji nie miałem zastrzeżeń. Do wyników mam bo po raz kolejny nie wiadomo ile jest w nich prawdy. Chyba nie trzeba przypominać ile problemów już było z wrocławskimi siusami i tym co pokazują. Poza tym bagatelizujesz problem.Jak poczuł się Debevec po finale który przegrał nie ze swojej winy? Ciekawe co byś powiedział gdybyś był na jego miejscu?
Ekipa wrocławska przestrzega przepisów. I bardzo dobrze. Tylko dlaczego to przestrzeganie dotyczy zawodników a nie organizatora? Czy rywalizacja sportowa polega na tym kto trafi mniej a kto bardziej postrzelaną taśmę?
Nie napisałem tego postu we własnym interesie, bo guzik mnie to obchodzi czy jestem dziesiąty, piętnasty czy dwudziesty.Strzelam bo lubię .Skompromitowane zostałe polskie strzelectwo i zasady współzawodnictwa sportowego. Na jednym z walnych PZSS wnioskowałem o organizację cyklicznych międzynarodowych zawodów w Polsce i ucieszyłem się, kiedy takie zawody zaistniały. Niestety z takim podejściem jakie zobaczyłem nie wróżę im przyszłości.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tadeusz Bartosiak
- Gość
Można się zapytać czy warto w takim razie robić takie zawody? Moim zdaniem tak. W Warszawie dla przykładu nie mamy żadnej strzelnicy gdzie można w zimie strzelić na 50 m choćby na 1 stanowisku.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Z.Poliszuk
- Autor
- Gość
Na przygotowanie zawodów Grand Prix Wrocławia 2014 był cały rok.Wystarczająco dużo czasu aby dograć wszystko w najmniejszym elemencie bo walczy się o przyszłość tej imprezy.
Poza tym uparcie przypominam o aspekcie rywalizacji sportowej o czym chyba patrząc na koszty zapomniał organizator.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Dawid Migała
- Gość
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Z.Poliszuk
- Autor
- Gość
Tadeusz Bartosiak napisał: Zbyszku, wszystko rozbija się jak zwykle o kasę. Wystarczy policzyć koszty gumy na 20 stanowisk, koszty obsługi tych dwóch osi przez 4 dni i porównać z wpływami ze startowego za karabin 60 leżąc + 3 postawy + PD.
Można się zapytać czy warto w takim razie robić takie zawody? Moim zdaniem tak. W Warszawie dla przykładu nie mamy żadnej strzelnicy gdzie można w zimie strzelić na 50 m choćby na 1 stanowisku.
Błędem jest liczenie przychodów i kosztów tylko z tych osi.Liczymy wszystkie wpływy ze startowego i odejmujemy koszty poniesione na materiały, obsługę,sędziów, energię, media, dyplomy i medale. Po stronie wpływów można doliczyć kwoty uzyskane od sponsorów , Urzędu Miasta, Urzędu Marszałkowskiego i ewentualne wsparcie za marketing dyscypliny od PZSS o ile takie się uzyska.
Zbilansowanie zawodów jest zadaniem dla organizatora.
Jak sobie wyobrażasz takie zawody w kolejnych latach jeżeli będzie przyjeżdżało coraz mniej zawodników? Z czego wtedy zrezygnujemy?
Strzelamy po ciemku czy wszyscy do jednej tarczy?
Oczywiście ironizuję, ale pokazuję jaki błąd popełniono i liczę ,że zostaną z tego wyciągnięte wnioski.
CZY KTOŚ Z NAS PISZĄCYCH CHCE LEPIEJ DLA SIEBIE? NIE. CHCEMY TYLKO ABY BYŁO NORMALNIE I TAK SAMO DLA WSZYSTKICH !
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tadeusz Bartosiak
- Gość
Ale, jeśli zawęzimy koszty i zyski z jednej części - w dodatku tej o najwyższych kosztach to wystarczy aby uzyskać jakiś obraz sytuacji. Co do sponsorów to jakoś nie rzucali się w oczy swoimi banerami i ilością nagród rzeczowych. No chyba że Ty widziałeś coś innego...
Podsumowując - wydaje mi się, że organizator po prostu nie miał kasy na nowe gumy do Sius'ów.
Uważam, że będzie coraz trudniej przeprowadzić dobre zawody nie tylko międzynarodowe na elektronice tak aby stały na wysokim poziomie organizacyjnym z fajnymi nagrodami oraz organizator coś na nich jeszcze zarobił. Wiem to z własnego podwórka - firma w której pracuję tnie koszty i nie jest wyrywna ze sponsoringiem. Wróżę w niedługim czasie podniesienie opłaty startowej na zawodach z tarczami elektronicznymi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.