Licencja - wyniki zawodów do weryfikacji !!!!!!

Ha! Problem w tym, że ja podchodzę do problemu poważnie, a Ty tak, jak Ci wygodnie! Otóż nie jest to problem "wyciągnięcia innej pieczątki z szuflady", tylko problem, czy ma się prawo do orzekania czy nie. Kilka lat temu sprawdzając (jako sędzia osi) na MP we Wrocku badania lekarskie znalazłem książeczkę zawodnika (płec męska) który miał dopuszczenie do uprawiania sportu podbite przez ginekologa... Do jakiego sportu??? Do "słoneczka"? Jaką widzisz różnicę między tym zawodnikiem, a innym, który ma podbite badania przez lekarza bez uprawnień,hm?

Chyba chciałeś mnie znieważyć ........... i podgrzać atmosferę dyskusji, jakież to inne problemy chcesz 'przykryć' Oj Grzegorz, Grzegorz, przecież obaj doszliśmy do wniosku że na dzień dzisiejszy na zawodach PZSS obowiązuje nas ten słynny regulamin i ten słynny już pkt. 8.5 który mówi jasno: "ważne orzeczenie lekarskie o zdolności do uprawiania strzelectwa sportowego wydane przez lekarza specjalistę w dziedzinie medycyny sportowej". To jakie tu jeszcze mogą być wątpliwości, czy w tym pkt jest mowa o wieku, certyfikatach itd........., nie........ Lekarz my być specjalistą medycyny sportowej i koniec, żaden inny przepis PZSS nie podaje niczego innego, a ten regulamin chyba obowiązuje, nie..........
A co w końcu w sprawie licencji, jakie jest twoje zdanie?

ważne badania mogą być podbite tylko przez lekarza posiadającego do tego odpowiednie uprawnienia. Kropka.

I ja oczywiście mógłbym się tego ortodoksyjnie trzymać, bez względu na to czy ci gul rośnie czy nie

Problem polega na tym, że życie, rzeczywistość są o wiele bardziej skomplikowane, niż się to tobie (i mi) wydaje. Jak mawiał Ferdynand Kiepski: "są takie sprawy, które się nie śniły największym fizjologom..."


A wracając do odpowiedzi na twoje pytania - jutro o 10.00 w Łodzi odbędzie się posiedzenie KS PZSS, na którym wszystkie poruszone przez dyskutantów forum tematy będą przedmiotem dyskusji i decyzji.

Przypominam reg. KS PZSS:

par. 1. pkt. 5. Kolegium Sędziów posiada pełną niezależność do samodzielnego działania, w sprawach związanych z regulaminowym przeprowadzeniem zawodów.

par. 1. pkt. 7. Postanowieniom Kolegium Sędziów PZSS podlegają sędziowie wszystkich klas. Podległość ta wynika z postanowień niniejszego regulaminu oraz innych ustaleń PZSS w zakresie organizacyjnym i szkoleniowym.

Jeszcze raz - do zobaczenia we Wrocku,
GG

Oczywiście masz rację, tylko przez lekarza do tego uprawnionego. Ale nie ty jako DT czy sędzia decydujesz o tym czy on jest uprawniony czy nie........ Ty, zgodnie z obowiązującymi przepisami PZSS masz sprawdzić czy zawodnik ma ważne czasowo orzeczenie o zdolności podbite przez lekarza medycyny sportowej. Grzegorz, to jest jasne, ty przychodząc do lekarza mówisz co ci dolega, to on decyduje jakie leczenie oraz czym podbija i co......, np. orzeczenie i bierze za to odpowiedzialność...... Większość z tych lekarzy ( wiem to z doświadczenia ) ma kilka pieczątek właśnie dlatego, że w zależności od tego jaki ma certyfikat i kto do niego przychodzi, bo ich też obowiązują określone przepisy w tym zakresie..... Ja osobiście doradzałbym wszystkim tym którzy robią badania, jednak sprawdzenie na orzeczeniu jaka jest pieczątka i znając przepisy teraz będą wiedzieć czego mają sobie dopilnować...........
Uprawnienia do orzekania w sporcie ma lekarz specjalista medycyny sportowej.Kropka.
A widzisz, to ja nie wiedziałem, że KS PZSS ma prawo zmieniać regulaminy i przepisy PZSS, masz rację: "są takie sprawy, które się nie śniły największym fizjologom..."

Do zobaczenie w środę

Myślę, że to rozwieje twoje wątpliwości: "zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do uprawiania określonej dyscypliny sportu oraz zaświadczenie lekarskie o zdolności do wykonywania obowiązków trenera wydaje lekarz specjalista w dziedzinie medycyny sportowej albo lekarz posiadający certyfikat w zakresie orzecznictwa sportowo-lekarskiego nadany przez Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej" Jest to cytat z obowiązującego rozporządzenia Msport........... Mzdrowia w swoich rozporządzeniach dotyczących sportu operuje nazwą: lekarz specjalista medycyny sportowej...........

I to już powinno wystarczyć i rozwiać wszelkie wątpliwości w tej sprawie..........

Nie ściemniaj ludziom, bo ci uwierzą i potem będą mieli problemy. Na pieczątce często jest napisane, jakie uprawnienia ma lekarz med. sport. Gość (Zet) ma 40 lat, na pieczątce napisane, że lekarz ma prawo orzekania do 21 lat i każdy DT niedopuszczenie przez organizatora takiego zawodnika musi zaakceptować. Takie przepisy. Osobiście uważam, że taka ortodoksyjna postawa nie byłaby słuszna, bo są miasta, gdzie po prostu nie ma lek. med. sport. z uprawnieniami dla orzekania o zawodnikach w wieku ponad 23 lata. Gdzieś jest jeszcze tzw. ROZSĄDEK. Nie tylko w tej konkretnej sprawie. Ale to nie oznacza kompletnego lekceważenia przepisów, jak to miało miejsce ostatnio na pewnych zawodach ogólnopolskich. Gdzieś musi być ten "złoty środek" i jutro spróbujemy go znaleźć...

PS.
Oby nie skończyło się tak, jak z poszukiwaniem punktu G przez wielu bardzo mądrych i pewnych swych racji zawodników