Schorzenia i kontuzje w strzelectwie

Rozmawiałem ostatnio z jednym karabiniarzem, który od dłuższego czasu z powodu dość poważnej kontuzji nie startuje. Jego nazwisko jest w tym temacie nieistotne, bo problem, który chce poruszyć dotyczy pewnie dużej ilości zawodników i zawodniczek trenujących wyczynowo karabin.

Dawniej, gdy trenowałem (obecnie raczej strzelam już tylko rekreacyjnie, 'raz na ruski rok') miewałem dość poważne bóle pleców, które przeszkadzały głównie podczas spania. Promieniujący ból rozpoczynający się w lędźwiowym odcinku kręgosłupa, rozchodzący się w dalsze partie pleców był momentami tak silny, że bez środków przeciwbólowych (lub innych "wspomagaczy" ) nie pozwalał spać. Traktowałem to wtedy jako skrzywienie kręgosłupa i zwykły efekt uboczny treningów i dużo czasu spędzałem na basenie, by jakoś zniwelować ten problem (trochę pomagało).
Jak się okazało przyczyną jest stwardnienie któregoś z mięśni w okolicach wspomnianego odcinka kręgosłupa, które tworzy się podczas treningów postawy stojącej (jeśli coś źle zapamiętałem, proszę kogoś kto wie o co chodzi, o poprawkę ).
Przypuszczam, że takie coś tworzy się u większości zawodników, szczególnie tych młodych, u których układ kostny i mięśniowy dopiero się kształtują. Jakie to może mieć skutki w przyszłości? Sądzę, że nieciekawe. Całkiem możliwe, że podczas treningów powstają również inne schorzenia, myślę, że warto poświęcić chwilę uwagi i podyskutować tutaj o tym. Ta dyskusja może pomóc wypracować trenerom i zawodnikom pewne schematy i sposób działania, tak by ten efekt uboczny w przyszłości był jak najmniej uciążliwy dla naszego zdrowia. Część udzielających się tutaj osób nie ma dostępu do myśli szkoleniowej bądź wiedzy, którą dysponują trenerzy w bardziej rozwiniętych ośrodkach strzeleckich w Polsce. Może niektórzy z was współpracują z fizjoterapeutami i chcą się podzielić swoimi doświadczeniami z innymi?

Zapraszam do dyskusji o naszym zdrowiu

Witam.
Sam miewam problemy z odcinkiem lędźwiowym. Jednak odpowiednia kompensacja po treningu w postaci wzmacniania mięśni brzucha zdecydowanie pomaga. Inną rzeczą jest zwyrodnienie krążków międzykręgowych właśnie tej okolicy. Po kilkunastu latach treningów niestety nagminna. Na to się nic nie poradzi. Wiem też, że sporo osób, zwłaszcza Pań cierpi na żylaki. Na to chyba pomagają masaże i odciążanie mięśni nóg. Oczywiście przed a nie po tym jak już wystąpią objawy.

Powstałe schorzenia należy leczyć u lekarza specjalisty rehabilitanta, ortopedy, traumatologa i to takiego, który dźwiga ludzi z wózków po zaistniałych wypadkach, na innych szkoda czasu. Wizyty są drogie ale celem jest nasze zdrowie - skorzystałem z takich usług i polecam.

A ja polecam (stosuję i znam ludzi, którym akurat ta metoda pomogła) książkę "Wylecz swoje plecy" (jest też "Wylecz swój kark") i metodę Robina McKenzie.

Kontuzje wynikają często ze złej postawy przy strzelaniu. Ja trenuję na ProGun pod okiem Dariusza Hoffmana i im lepszą mam pozycję przy strzelaniu, tym mniej mnie później plecy bolą.